Co moja matka Ashley powiedziała!
Czekam na Jej odpowiedź, ale milczy.
Mh: Harry, spokojnie, kochanie.
H: Nie mów do mnie kochanie! Gdzie jest moja dziewczyna?!
Mh: Pojechała do domu.
H: Ale dlaczego?!
Mh: No, powiedziałam Jej, że masz trasy.. I że będzie Ją zaniedbywał i...
H: Dość. Nie jesteś moją matką! - Wrzasnąłem na prawdę głośno, bo aż Gemma lekko odskoczyła, mama była na mnie wściekła, że Jej przerywam, ale nie obchodziła mnie już... Matki tak nie robią, prawda? Moja jest taka.. Inna.. Niby chce jak najlepiej, ale właśnie moje serce przeżywa rozpacz..
Mh: Harry, przestań!
H: Jesteś chora! Powinnaś się leczyć! Zniszczyłaś mój związek! Dziewczyna, którą na prawdę bardzo kochałem... Przez Ciebie już Jej nie ma! Dlaczego mi to zrobiłaś!? Jakbyś się poczuła jak ja bym teraz Ciebie z Robinem pokłóciła! Nie, ja taki nie jestem jak Ty! Jestem jak ojciec, ja mam inny charakter niż Ty. Ale chyba już zapomniałaś jak ja Ci pomagałem w ślubie z Robinem, ja się cieszyłem, że wreszcie znalazłaś szczęście, bardzo się cieszyłem, że moja najdroższa osoba w życiu znalazła drugą swoją połówkę! A Ty mi wszystko rozpierdalasz! Niszczysz mnie! Nawet nie rozumiesz co zrobiłaś! jesteś podła! Nie zasługujesz na bycie matką, żałuję, że nie ma teraz ze mną taty, On by mi pomógł, by mnie wspierał, robił jak najlepiej... Tylko Ty nie umiesz!! Zawsze, zawsze! Już jedną dziewczyną przez Ciebie straciłem! Drugiej na pewno nie pozwolę, za bardzo Ją kocham! I jeszcze jedno Ci powiem... I nie boję się tego do Ciebie powiedzieć..
Mam Cię w dupie. - Nie wierzyłem, że na prawdę to powiedziałem.. To własnej matki.. Ale zasłużyła.
Stałem tak jeszcze chwilę w milczeniu i pobiegłem do swojego pokoju, a za mną Gemma i Jade.
Na schodach wpadłem na Robina.
H: Uważaj jak chodzisz! - Palnąłem.. I chyba za ostro, Oni nic mi nie zrobił i.. - Przepraszam. - Wyszeptałem.
Wbiegłem do pokoju. Po sekundzie wpadła Jade i Gem.
G: Harry, przesadziłeś! To jest nasz matka!
H: Nie, to nie jest nasza matka, Gemma! - Wyszukałem telefon i zadzwoniłem do Ashley, nie odbiera..
Zadzwoniłem drugi i trzeci i też nic..
Ona po prostu to zepsuła..
***Niall***
Dlaczego ich jeszcze nie ma?! Jade, Harry nie odbierają telefonu, mieliśmy lecieć do moich rodziców.. Chyba trzeba to odwołać.. ZNOWU.
Zszedłem na dół.. Jade, Jessy i Leigh-Anne siedziały w salonie, przynudzone.
N: Gdzie Zayn i Perrie? - Zapytałem dziewczyn.
Jt: Pojechali na miasto... - Odpowiedziała.
N: Ee.. Możemy o Nich porozmawiać? - Do pokoju wszedł Liam i Louis.
Li: Właśnie, My też chcemy o Nich porozmawiać. - Dziewczyny tylko zrobiły poważniejsze miny i zaczęliśmy rozmawiać. A i właśnie.. Kiedy Liam wrócił? On się teleportuje... O Joanne.. Jakoś nie zauważyłem Jej..
***
Po dość długiej konferencji razem stwierdziliśmy, że Oni nie mogą być razem, tylko jak mamy Ich rozdzielić? I jeżeli na prawdę Oni się kochają? My chcemy tylko dobrze..
Usłyszałem jak mój telefon dzwoni więc zerwałem się z kanapy i pobiegłem do swojego pokoju.
Dzwoniła Jade.
Odebrałam, chciałem Jej powiedzieć, że jestem na Nią zły, ale Ona zaczęła mówić.
Ja: Ash zniknęła! Jedziemy do Londynu już, trzeba szukać Jej!
N: Jak nie mam Jej!?
Ja: Nie wiadomo o co chodzi, matka Harreha coś Jej nagadała!
N: Dobra, wiesz gdzie mieszka?

N: Dobra, to My jedziemy Jej szukać, pa. Kocham Cię, buziaki.
Ja: Pa, Niall.. - Rozłączyłem się i wróciłem do reszty, powiedziałem im o Ash i od razu pojechaliśmy Jej szukać. Zaczęliśmy od Jej domu, tyle, że Jej tam nie było. Potem do parku, nic.
Louis, Jessy i Anne (Leigh) poszli do centrum poszukać Jej tam, ale Jej nie było.
Każdy dzwonił do Niej z tysiąc razy, ale nie odbierała..
Martwię się o Nią, jest moją przyjaciółką..
Mogła sobie coś zrobić.. A Harrego mama różnie wpływa na ludzi.
Pobiegliśmy nad jezioro..
Wiem, może dziwny pomysł, ale warto sprawdzić.
No i ....
***Joanne***
Pobiegliśmy nad jezioro.
Właśnie zadzwonił telefon...
Kurwa, akurat teraz?!
Dzwoniła Jade, odebrałam.
Jo: Halo, Jade gdzie jesteście?
(Nieznajomy - Nz)
Nz: Dzień dobry jestem....
_______________________________________________________
Proszę.. : )
Pościk jest. Wiem, ze smutny, ale..
I ta końcówka, i ta przed końcówka, że tak powiem xD
Wiem, nie w tym momencie zakończyłam. Ale dowiecie się później o co chodzi :)
I DZISAJ URODZINKI NIALLA!! HAPPY BIRTHDAY NIALL!!
NA TWITTERZE JEST W TENDACH #HAPPYBIRTHDAYNIALLFROMPOLAND : )
~ Mrs.Horan xx
PÓŹNIEJ?! PÓŹNIEJ?!
OdpowiedzUsuńBŁAGAM CIĘ, JA NIE WYTRZYMAM DO PÓŹNIEJ!
Ja umrę!! Umrę!!!
BŁAGAM PISZ ALE MI TO JUŻ WPIS!
- I. S. S. A. Xx
CO?! CO?!
OdpowiedzUsuńCo się stało z Ash?!
Chcę wiedziec!!
I o co chodziło z tym telefonem od nieznajomego?!!
Chcę wiedzieć?!
~ PomarańczowaPayne. :D
Świetny *.*
OdpowiedzUsuń