N: Frajerze jeden! Kretyn! Ciota! - Zacząłem Go gonić po całej naszej posesji..
Z: Nie dogonisz mnie!
H: Kurwa ciszej tam! - Zapukałam w okno, a od razu nasze oczy zobaczyły w kierunku Harrego sypialni...
Ej! Pokazał nam 'brzydki palec'... I odszedł.. No to wiemy co będzie..
Ruszyłem dalej w pogonie za Zaynem.
Zayn biegł w kierunku basenu, zatrzymał się przed Nim, ale ja nie wyhamowałem i zepchnąłem Go, ale ja również wpadłem..
Z: Dwa do jednego! - Nie wytrzymałem, podpłynąłem do Niego i zacząłem Go dusić... - Glo...staw..me...
N: Co Ty tam bełkoczesz?!
Z: Po..mocy! - Ponownie zanużyłem Go w wodzie.
Jo: Niall! Obiad! - Co, obiad?!
N: Obiad?! - Od razu podpłynąłem do brzegu, ale wtedy zorientowałem się, że do ściema i Zayn mi zwiał...
Kurwa, ja Ich nie ogarniam..
Pobiegliśmy do domu.
***Ashley***
Harry ściągnął moją bluzkę, ale nagle ktoś wpadł do pokoju.
Kuźwa!
A: Harry, kurwa! - Szybko zasłoniłam się za Harrym.
H: Dokończymy później..
Lo: Nie, no, sorry, Harry, naprawdę przepraszamy, że akurat właśnie w tym momencie, sorry, nie wiedzieliśmy... - Zaczął się śmiać, a Harry za Nim pobiegł..
A: Wracaj! Kurna! - Stanęłam za Nialla..
N: Chcesz moją koszulkę?
A: Nie, dzięki. <śmiech> Jest mokra...
N: To nie.. - Hazza Gnoju, oddawaj moją bluzkę! Pewnie nawet się nie zorientował, że ma Ją w rekach...
Liam podszedł do szafy i wyciągnął Harrego koszulkę...
Przybiegli Ci dwaj.. Louis rzucił się na podłogę..
Lo: NIE! ZOSTAW!!!
H: Zostaw?
Lo: Ja tylko mówię prawdę! -
H: No to...
A: Dlaczego Wy tacy kurwa jesteście!?
N&Z&Jo&Lo&Li: Jacy!?
A: Zachowujecie się jak pięciolatki jeszcze kurwa kupcie sobie domki dla lalek i kurwa pieluszki!
Lo: Ashley, moja...
H: MOJA!
Lo: Ashley, kochana... My po prostu tacy jesteśmy.. - Musnął mój policzek specjalnie i rzucił się w bieg, a Hazza za Nim, ja tylko rzuciłam się na łóżku..
A: JEBANI DEBILE, KOCHAM WAS! <śmiech> - Hazza wszedł do pokoju.
Z: Gdzie Louis?
H: W łazience.
N: Jak w łazience?!
H: No normalne.. Zamknięty... Na klucz.
Li: Ty jesteś chory psychiczne. - Walnął Go w głowę
H: Ehgm.. - Odchrząknął.
Jo: Już... - Wyprowadziła Ich wszystkich z pokoju, a my wróciliśmy do swojej czynności...
_______________________________________________________
Wiem, że starsznie, starsznie krótki i bez sensu, ale musiałam coś dodać!
Jutro dodam dwa posty, albo nawet trzy, ale po północy : )
~ Mrs.Horan xx
Baaardzo, baaardzooo 'długi'.. -.-
OdpowiedzUsuńLepszego nie trzeba.
Czekam na kolejny.
~ Mrs.Payne xx
Nie, no racja Joe. Dłuższego chyba tutaj nie było. -.-
OdpowiedzUsuńTakie momenty śliczne, a cholera taki krótki rozdział.
Pisz kolejny.
~ Mrs. Styles. Xx.
Chloe była zwyklą, niewyróżniającą się z tłumu dziewczyną o urodzie zwykłej siedemnastolatki. Ale znalazł się ktoś, dla kogo warto było porzucić dotychczasowe życie. Ten ktoś ma czterech przyjaciół i bierze udział w X-Factorze.
OdpowiedzUsuńTo nie będzie zwykła historia w stylu "kocham cię; ja ciebie też". W świecie sław rozpęta się prawdziwa wojna o miłość i jej przetrwanie...
http://before-and-after-by-merr.blogspot.com/
Serdecznie zapraszam xx
Merr
wybacz spam ale nie znalazłam odpowiedniej zakładki... Jeśli chcesz, po prostu usuń ten komentarz ;)
Super czekam na NEXT'A :**
OdpowiedzUsuńJejku, świetny! Jestem bardzo ciekawa co wydarzy się dalej ;33
OdpowiedzUsuń